Dzieci z "trójki" miały okazję dotykać skamielin. Szkołę odwiedzili paleontolodzy z Uniwersytetu Wrocławskiego [ZDJĘCIA]

Szkołę odwiedził Adrian Marciszak, dr hab. nauk ścisłych i przyrodniczych, profesor i kierownik Zakładu Biologii Ewolucyjnej i Ochrony Kręgowców Wydziału Nauk Biologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego, który jest absolwentem jarocińskiej "trójki". Wraz ze swoim zespołem przywiózł część zbiorów paleontologicznych, które prezentowano dzieciom z klas I-III.

Zajęcia podzielone zostały na cztery grupy tematyczne, dzięki czemu dzieci mogły rotacyjnie uczestniczyć w różnorodnych aktywnościach. 

- W pierwszej uczniowie poznawali życie małych ssaków, takich jak myszy, szczury, jeże czy nietoperze, nie tylko słuchając ciekawostek, lecz także obserwując ich wygląd z bliska. W drugiej mogli dotknąć i zobaczyć czaszki zwierząt, m.in. nosorożca czarnego czy niedźwiedzia jaskiniowego, a także przekonać się, jak ciężki potrafi być ząb mamuta. Trzecie stanowisko pozwalało dzieciom wcielić się w rolę archeologów poszukujących ukrytych fragmentów kości - to zadanie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem i wywołało wiele emocji. Czwarta strefa była połączeniem sztuki i przyrody. Uczniowie malowali odlewy gipsowe, które zabrali do domu na pamiątkę oraz mieli okazję posłuchać o budowie i zwyczajach karaczanów madagaskarskich, a nawet potrzymać jednego z nich w dłoni - wyjaśnia Adrianna Chlebowska, nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej w Szkole Podstawowej nr 3 w Jarocinie, która była inicjatorką tego wyjątkowego wydarzenia. 

Jak podkreśla szkoła zajęcia miały nie tylko wartość edukacyjną, ale i wychowawczą, ponieważ rozwijały ciekawość poznawczą, uczyły współpracy w grupie i otwartości na świat przyrody. Dzięki pasji prowadzących oraz bezpośredniemu kontaktowi z nauką, uczestnicy zyskali cenną wiedzę i niezapomniane wrażenia. 

Warsztaty w "trójce" były też ciekawym doświadczeniem również dla samych naukowców, a w szczególności dla pochodzącego z Jarocina profesora. 

"Dla mnie i mojego zespołu to również był niesamowicie pozytywny i mile spędzony czas. A powrót po 27 latach w mury dawnej podstawówki, cóż, człowiek na stare lata robi się sentymentalny. Nie mówimy do widzenia, tylko do zobaczenia" - napisał w mediach społecznościowych dr. hab. Adrian Marciszak.