Na rondzie znajdującym się przy ulicy Marii Curie-Skłodowskiej w Jarocinie odbyło się poświęcenie obelisku upamiętniającego braci Kaniewskich: Celestyna, Kazimierza, Zdzisława i Zbigniewa.
Minutą ciszy uczczono pamięć patronów, ale i wszystkich poległych jarociniaków oraz członkini rodziny Kaniewskich - Izabeli Fręśko-Wilczakiewicz, która nie doczekała uroczystości. Pogrzeb jednej z trzech fundatorek pamiątkowej tablicy odbył się dwa dni wcześniej w Poznaniu. \r\n
Spotkanie na rondzie odbyło się dokładnie w 75. rocznicę wkroczenia wojsk niemieckich do Jarocina. Wszyscy bracia zginęli tragicznie w czasie II wojny światowej: Kazimierz na szlaku bojowym w Iranie, Celestyn w obozie koncentracyjnym w Ravensbruck, ksiądz Zbigniew w Radomiu, a Zdzisław jako lotnik nad Wielką Brytanią. Ich ojciec przez cały czas miał nadzieję, że jego synowie jeszcze powrócą do rodzinnego domu do Jarocina.
Na uroczystości obecna była rodzina Kazimierza Kaniewskiego, który jako jedyny się ożenił oraz rodziny trzech sióstr - Stanisławy, Stefanii i Anieli. Liczną reprezentację mieli też jarocińscy regionaliści. Wartę przy obelisku pełnili harcerze, uczniowie klas o profilu wojskowym z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Jarocinie oraz poczet sztandarowy Szkoły Podstawowej nr 4 w Jarocinie. \r\n Poświęcenia dokonał ojciec Lesław Szymborski, gwardian jarocińskiego klasztoru franciszkanów. \r\n
Szerzej w kolejnym wydaniu \"Gazety Jarocińskiej\"
(ls)
