Jarocin. Kto rano wstaje temu… to powiedzenie zna chyba każdy. Widać, że wiceburmistrz Robert Kaźmierczak osobiście stara się nadzorować postępy w prowadzonej rewitalizacji Parku Radolińskich. Efekty tej aktywności mają zwykle odzwierciedlenie w profilu społecznościowym urzędnika.
„Krótki raport z porannego spaceru wokół stawu, z którego jest spuszczana woda. Pojawia się dno” – pisze zastępca szefa gminy i przy okazji pozwala sobie na małą refleksję. „Wśród bywalców tego miejsca w Parku Radolińskich dominują amatorzy Żubra i Żubrówki, a siły po tych napojach energetyzujących są żubrze, sądząc po ilości odsłaniających się ciężkich, betonowych koszy na śmieci (przynajmniej 5).”
Kaźmierczak zamieścił też zdjęcie, na którym widać wystającą ponad taflę wody kierownicę, prawdopodobnie rowerową i zastanawia się… gdzie jest rowerzysta. Takich niespodzianek jest w naszym stawie więcej. Przekonali się o tym między innymi uczestnicy ubiegłorocznego festiwalu [ZOBACZ TUTAJ].
Pytanie - co będzie na dnie, kiedy za kilka dni woda zejdzie zupełnie… Co obstawiacie?