Jarocin. Myśleliście, że starosta nie pracuje? Że tylko przecina wstęgi, podpisuje pisma i ładnie się prezentuje na oficjalnych uroczystościach? No i czasami coś zaśpiewa? Jesteście w błędzie! Szef powiatu ciężko pracuje i dokłada sobie jeszcze obowiązków… Ostatnio tragarza. Ale oddajmy głos Bartoszowi Walczakowi, który ujawnił w mediach społecznościowych, że „powodem do odwołania obecnego zarządu powiatu jest walka o stołki”.
„Chętnych do "stołków" jest tylu, że postanowiłem na "wszelki wypadek" przygotować gabinet nowej ekipie – napisał Walczak wczoraj po południu i załączył widoczne zdjęcie. - Zamiast fotela wstawiłem kanapę, a gdyby i ta okazała się zbyt "ciasna" po bokach dostawiłem jeszcze kilka stołków.
Nie ma co… ma rozmach nasz starosta. Ponoć mężczyznę poznaje się po tym, jak kończy… No ale dość docinek. Musicie przyznać, że Walczak się wykazał.
Wystawić fotel, wnieść kanapę, ustawić kanapę, dostawić „stołki”, potem jeszcze wszystko sfotografować… Swoją drogą ciekawe, czy kanapę starosta targał sam, czy pomagał mu asystent… No i co na to urzędowy behapowiec…
Jak wam się podoba taki gabinet?
