reklama

W urzędzie smażyli i włączył się alarm pożarowy. "Smród nie do wytrzymania"

Opublikowano:
Autor:

W urzędzie smażyli i włączył się alarm pożarowy. "Smród nie do wytrzymania" - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Dali znać

PORTAL INTERWENIUJE: Zadzwonił do nas czytelnik, który dosłownie przed chwilą załatwiał sprawę w Urzędzie Miejskim w Jarocinie.

 

- Składałem dokumenty na nowy dowód osobisty - tłumaczy powód swojej wizyty w magistracie pan Sławomir. - W całym urzędzie czuć ryby, od parteru po piętro. Bardzo ostry zapach ryb. Jakby się wylało kilka wiader śledzi. Trudno wytrzymać.

Jacek Szczepaniak, rzecznik starostwa powiatowego w Jarocinie przyznaje, że też czuje przykry zapach. Czy urzędnicy wiedzą, co jest źródłem? Okazuje się, że to... Klub, działający w piwnicy Urzędu Miejskiego w Jarocinie.

- Z tego, co mi się udało ustalić, dzisiaj na dole w Klubie jest nowa obsługa, od rana smażyli ryby, prawdopodobnie z frytkami, powstało bardzo duże zadymienie i smród. Dlatego włączył się ten alarm pożarowy - tłumaczy rzecznik starostwa. - W tej chwili problem jest zażegnany, jest wszystko wywietrzone. Poinformowaliśmy również o problemach obsługę klubu i woźnego z urzędu.

Czy zapach doskwiera również pracownikom Urzędu Miejskiego w Jarocinie, który znajduje się na piętrze budynku przy al. Niepodległości? Bartosz Pawelczyk z Kancelarii Burmistrza Jarocina nie odbiera telefonu.

Z kolei wiceburmistrz Robert Kaźmierczak, który akurat przebywa w urzędzie, odpowiada wymijająco. - Mam katar - mówi pytany o sprawę.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE