Nawet dwa miliony złotych może kosztować nasze samorządy zima, która w tym sezonie dała o sobie znać bardzo późno.
Co prawda synoptycy przewidują, że temperatury na poziomie kilkunastu stopni poniżej zera wkrótce się skończą, to jednak przy tej okazji zapowiadają opady śniegu na naszym terenie. A to właśnie walka ze skutkami opadów kosztuje najwięcej.
Samorządy późną jesienią wybrały podmioty, które zajmą się zimowym utrzymaniem dróg i chodników. Podobnie jak w latach poprzednich w Jarocinie przetarg wygrało PRD Drobud. Swoje usługi w dwóch sektorach na które podzielono gminę, spółka wyceniła na blisko 500 tys. zł. Do tego kolejne 163 tys. gmina musi zabezpieczyć na utrzymanie chodników ścieżek rowerowych i parkingów. Te zadania będzie wykonywał Eko-Dbaj.
W powiecie przetarg również wygrał Drobud. Ostatecznie firma jednak nie podpisała umowy z samorządem. W powtórnym postępowaniu wyłoniono przedsiębiorstwo Marzyński, które wygrało ze stawką ponad 524 tys. zł. - Firma dysponować będzie aż trzynastoma samochodami ciężarowymi z pługami, dwunastoma ciągnikami z pługami oraz sześcioma koparko - ładowarkami - informuje Starostwo Powiatowe w Jarocinie. - W czasie zimowego utrzymania dróg czynny jest całodobowo dyżurny numer telefonu 62 747-32-34, pod którym można przekazywać informacje o utrudnieniach w ruchu na drogach powiatowych.
Walka ze skutkami zimy w Jaraczewie, Kotlinie, Żerkowie i Nowym Mieście może pochłonąć kolejny milion. Najwięcej oczywiście kosztuje zapewnienie przejezdności dróg krajowych i wojewódzkich, które przebiegają przez nasz teren. Na szczęście te wydatki nie obciążają bezpośrednio samorządów. Pozostaje odwieczne pytanie, czy w tym roku zima zaskoczy drogowców, czy drogowcy zimę? A może to kierowcy będą zaskoczeni?