Mnóstwo dokumentów, świadectw i zdjęć, ale nie tylko "odkryła" w Kolniczkach specjalna komisja.
- Jak to się stało? Szykowaliśmy się na 50-lecie szkoły, zastanawialiśmy się, co zrobić. Nagle się komuś przypomniało: - My tu kiedyś mieliśmy izbę pamięci! (...) - mówi Artur Pachala, dyrektor Szkoły Podstawowej w Kolniczkach.
Do piwnicy weszli nauczycielka Bogumiła Becela, konserwator Roman Łukaszyk oraz dyrektor szkoły.
- Znaleźliśmy stare dokumenty, które m.in. tworzyły historię tej szkoły. Np. plany budowlane obiektu nowej szkoły. Kroniki różnego rodzaju - np. działających tu drużyn harcerskich, świetlicy, klasowe, szkolne, albumy z pracami plastycznymi uczniów. Są stare żelazka, zegary, przybory szkolne. Znaleźliśmy też zachowany w świetnym stanie akordeon - opowiada dyrektor.
Są świadectwa - nieodebrane zapewne przez uczniów, legitymacje, plany lekcji, masa zdjęć pochodzących z różnych okresów, w większości - powojennego.
Dokumenty mieściły w starej szafie, zamknięte zostały w kartonowych pudłach, więc świetnie się zachowały.
- To niesamowita sprawa. Na pewno niejedna łza się w oku zakręci, jak ludzie przyjdą do szkoły i to zobaczą - mówi Artur Pachala. - Brakuje nam pomieszczenia, żeby to wszystko wyłożyć. Prawdopodobnie więc będzie to zmieniana co jakiś czas wystawa.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się. Również w sieci.