Dzisiaj przed kaliskim Sądem Okręgowym odbędzie się kolejna rozprawa Eryka J. z Jarocina [ZOBACZ TUTAJ]
Przypomnijmy w nocy 15 marca 2018 roku 22-letni wtedy Eryk J. z Jarocina wtargnął w nocy do domu byłej swojej dziewczyny w Cerekwicy Starej (gm. Jaraczewo). Zasztyletował jej rodziców w wieku 59-lat. Ranił jej dwie siostry, a na końcu wtargnął do pokoju swojej byłej ciężarnej partnerki. Zadał jej kilka ciosów nożem. Kobietę cudem uratowano. Dziecko urodziło się w ciężkim stanie. Zmarło w październiku ubiegłego roku [ZOBACZ TUTAJ]
Najprawdopodobniej strony wygłoszą mowy końcowe.
Adwokaci Eryka J. kwestionują opinię psychiatryczno-psychologiczną. Złożyli wniosek o sporządzenie nowej przez inny zespół biegłych oraz powołanie biegłego neurologa, który zbadałby, czy u oskarżonego występują uszkodzenia mózgu. Sąd nie uwzględnił tych wniosków. Przychylił się do trzeciego, żeby oskarżonego przebadać, czy nie jest uzależniony od gier komputerowych i jak one mogły wpływać na jego zachowanie.
Mecenas Wojciech Wiza podkreślił, że nadużywanie gier i komputerów jest chorobą.
- To ma istotnie znaczenie, tak jak każde inne uzależnienie - od alkoholu czy narkotyków i ma wpływ na poczytalność. Nad tymi okolicznościami w żaden sposób nie pochylili się biegli psychiatrzy i psycholog, którzy wydawali opinię w tej sprawie. (…) Mamy takie wrażenie od samego początku, że biegli podeszli niezwykle sztampowo, a następnie w skutek naszej krytyki tej opinii jeszcze bardziej usztywnili to stanowisko. Ten mężczyzna nie grał w gry. Nadużywał tego rodzaju zachowań - mówił adwokat dziennikarzom po marcowej rozprawie.
[AKTUALIZACJA]
Dzisiaj odbyła się 5. rozprawa przeciwko oskarżonemu. Przesłuchiwano na niej trzech biegłych o co wnioskowali obrońcy 23-latka.
Zdaniem adwokatów oskarżony był poddany zbyt krótkiej obserwacji psychiatrycznej. Adwokaci próbują dowieść, że ich klient jest uzależniony od gier komputerowych, a to mogło mieć wpływ na poczytalność młodego jarocinianina.
Co mówili biegli? Czy Eryk J. jest uzależniony od gier komputerowych. Relacje z sali sądowej czytaj w jutrzejszym wydaniu „Gazety Jarocińskiej”