Jarocin. Akcja protestacyjna. Ratownicy medyczni. Szpital.
Cała Polska mówiła rok temu o Jarocinie. Wszystko za sprawą ratowników medycznych. 2 sierpnia 2017 roku wyszli na ulicę upominać się o podwyżki płac. Akcja protestacyjna wzbudziła zainteresowanie mediów, bo prócz jarocińskich ratowników uczestniczyli w niej ich koledzy po fachu. Do Jarocina przyjechali "medycy" z Pleszewa, Krotoszyna, Poznania, Legnicy, Wrocławia i Szczecina [ZOBACZ TUTAJ]Jarocińscy ratownicy medyczni byli pierwszymi w wolnej Polsce, którzy wyszli w naszym mieście na ulicę domagać się podwyżek płac.
Co zmieniło się do sierpnia ubiegłego roku?
- Dużo. Zarabiamy tyle, ile chcieliśmy. Prócz tego otrzymaliśmy również dodatki ministerialne oraz podwyżki wynikające z ustawy o minimalnych wynagrodzeniach pracowników medycznych. Znacznie poprawiły się nasze uposażenia. (…) Chciałbym podkreślić, że poprawiła się również organizacja pracy. Nowy kierownik Szpitalnego Oddziału Ratunkowego i Zespołów Ratownictwa Medycznego interesuje się funkcjonowaniem oddziału i stanem floty. Jest znacznie lepsza komunikacja na linii związki zawodowe a zarząd szpitala - mówi Tomasz Raźniak, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych Południowej Wielkopolski koło Jarocin.
Prócz postulatów płacowych „medycy” domagali się zmiany szefa SOR-u.
Całą rozmowę z liderem jarocińskich związkowców, czytaj w aktualnym wydaniu „Gazety Jarocińskiej”.
Spór na linii prezes szpitala a ratownicy medyczni trwał kilka miesięcy.