Jarocin. Straż Pożarna w Jarocinie. Państwowa Straż Pożarna w Jarocinie. Strażackie podsumowanie tygodnia.
Wypadki, kot na drzewie, krowa uwięziona w szambie, pożar, zabezpieczenie lądowania Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - to tylko część zdarzeń, do których wzywano w minionym tygodniu jarocińskich strażaków.
Nasi ratownicy wyjeżdżali 28 razy. Tradycyjnie już 14 razy udawali się do szpitala, gdzie sprawdzali rozstawione przed budynkiem namioty. Trzy razy dostarczali żywność dla osób objętych kwarantanną.
Pięć zastępów straży pożarnej skierowano do wypadku drogowego w Kurcewie (gm. Kotlin), gdzie kierujący BMW uderzył w drzewo. Strażacy kierowcy udzielili pierwszej pomocy, a potem przekazali Zespołowi Ratownictwa Medycznego.
Dwa razy w minionym tygodniu strażacy ratowali zwierzęta. W Witaszycach z dachu budynku gospodarczego zdejmowali kota.
Nietypową interwencją była zapewne sobotnia akcja uwalniania krowy z szamba.
- Po dojeździe zastępów okazało się, że krowa wpadła do zbiornika na gnojowice znajdującego się pod posadzką obory. Ratownicy przy użyciu pomp szlamowych oraz wozu asenizacyjnego wypompowali część gnojowicy. Równocześnie przy pomocy wentylatora oddymiającego zapewniono zwierzęciu dopływ świeżego powietrza oraz miernikiem wielogazowym kontrolowano stężenie tlenu i siarkowodoru wewnątrz zbiornika - relacjonuje mł. kpt. Mariusz Banaszak, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Jarocinie.
Niestety właz do zbiornika okazał się zbyt mały, aby bezpiecznie uwolnić zwierzę. Konieczne okazało się powiększenie otworu poprzez wycięcie fragmentu żelbetowej posadzki. Następnie ratownicy zabezpieczeni w sprzęt ochrony dróg oddechowych oraz suche ubrania do pracy w wodzie zeszli do zwierzęcia. Krowę opasano strażackimi wężami i wyciągnięto przy pomocy ładowarki, dalej zaopiekował się nią właściciel oraz weterynarz - dodaje oficer.
W sobotni wieczór dwa zastępy straży gasiły pożar samochodu na drodze wojewódzkiej 443 w Bachorzewie. W płomieniach stanął mercedes. [ZOBACZ TUTAJ]
W niedzielę rano ratowników wezwano do Domu Pomocy Społecznej w Kotlinie.
- O godz. 9.50 wpłynął alarm pożarowy z systemu monitoringu pożarowego w Domu Pomocy Społecznej w Kotlinie. Zadziała czujka, która wykryła zadymienie powstałe na skutek zwarcia instalacji elektrycznej w pralce. Szybka detekcja zagrożenia pozwoliła na wczesną i skuteczną interwencję personelu, pralkę odłączono od zasilania i wyniesiono na zewnątrz. Ratownicy przy pomocy detektora i kamery termowizyjnej sprawdzili pomieszczenie, w którym doszło do zdarzenia oraz je przewietrzyli. Nie było wskazań do ewakuacji osób znajdujących się w obiekcie. Można z całą pewnością stwierdzić, że system sygnalizacji pożaru spełnił swoją rolę - informuje oficer prasowy jarocińskiej straży pożarnej.
Do zdarzenia zadysponowano: JRG Jarocin – 2 zastępy, OSP Kotlin, OSP Twardów.
Tego samego dnia po południu na drodze krajowej nr 12 doszło do zderzenia dwóch pojazdów [ZOBACZ TUTAJ].
W piątek trzy zastępy straży zabezpieczały lądowanie Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Witaszycach.
Ratownicy wyznaczyli miejsce do lądowania śmigłowca LPR oddalonym około 50 m. od budynku. Po wylądowaniu lekarz LPR udał się pieszo do osoby poszkodowanej. Z uwagi na duszności zespół zabezpieczył się zgodnie z procedurą COVID. Osobę poszkodowana wraz z lekarzem przewieziono karetką transportową do SOR w Jarocinie.
Na prośbę lekarza zastęp z JRG udał się do SOR Jarocin w celu odwiezienia medyka do miejsca postoju śmigłowca LPR w Witaszycach.
Prócz tego strażacy dwa razy usuwali plamy oleju z jezdni. Zmagali się również z agresywnymi owadami.
W ubiegłym tygodniu strażacy wyjeżdżali 28 razy. W działaniach uczestniczyły 42 zastępy ratownicze. Od początku roku jarocińscy strażacy odnotowali 1.445 zdarzeń.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
