W nocy do urzędów miast i gmin przesłany został mail z prośbą o udostępnienie danych wyborców. Podpis pod wiadomością był bardzo ogólny - Poczta Polska. Ale czy na pewno była to poczta, czy nie doszło do próby wyłudzenia naszych danych i co w tej sytuacji zrobią urzędy, czy nasze dane wrażliwe zostaną przekazane?
Wiadomość, która została przesłana do urzędów to wniosek z adresu wybory2020@poczta-polska.pl z tytułem „Do Wójtów, Burmistrzów i Prezydentów Miast”. Formalnie nikt się pod nią nie podpisał - użyto jedynie sformułowania „Z wyrazami szacunku. Poczta Polska”.
W mailu prosi się o podanie między innymi naszych numerów PESEL, adresów zamieszkania i nazwisk. Są to dane wrażliwe, które podlegają szczególnej ochronie na podstawie przepisów rozporządzenia o ochronie danych - RODO).
[gdzie wyślesz list polecony lub paczkę - szczegóły TUTAJ]
- Wiadomość została przesłana w nocy ze środy na czwartek (z 22 na 23 kwietnia). W podpisie nie ma żadnego nazwiska, tylko Poczta Polska. Na takiej podstawie my na pewno żadnych danych nie przekażemy - zapewnia Michał Surma, burmistrz Żerkowa.
Podobnego zdania są inni nasi samorządowcy. Kategoryczne stanowisko w tej sprawie zajmuje między innymi wiceburmistrz Jaraczewa.
- Nie ma takiej możliwości, żebyśmy przekazali jakiekolwiek dane wyborców. Nie ma do tego żadnej podstawy. Nadal obowiązuje Kodeks wyborczy. Poza tym wiadomość nie jest nawet podpisana - stwierdza Stanisław Andrzejczak.
Wcześniej na maile rozsyłane przez Pocztę Polską zareagował Związek Miast Polskich. Wiadomość nazywa została anonimem.
- Nie należy odpowiadać na te anonimowe maile. Nie należy sporządzać żadnych nowych spisów - stwierdzają eksperci ZMP.
Z kolei rzeczniczka Poczty Polskiej Justyna Siwek potwierdza, że list został wysłany przez pocztę. I twierdzi, że wszystko jest zgodne z prawem. Za podstawę podaje art. 99 Tarczy Antykryzysowej 2.0. Chodzi o zapis, zgodnie z którym:
„Wyznaczony operator, czyli poczta, po złożeniu przez siebie wniosku otrzymuje dane z rejestru PESEL, bądź też innego spisu lub rejestru będącego w dyspozycji organu administracji publicznej, jeżeli dane te potrzebne są do realizacji zadań związanych z organizacją wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej bądź w celu wykonania innych obowiązków nałożonych przez organy administracji rządowej”.
Do tych działań odnosi się także wcześniejszy komunikat Poczty Polskiej, w którym możemy przeczytać:
„Skierowany do samorządów wniosek o przekazanie danych ze spisu wyborców wynika z roli, jaką Poczta Polska ma pełnić w obsłudze głosowania w ramach wyborów prezydenckich (korespondencyjnych - przyp. red.). Polegać będzie ona na dostarczeniu do wyborców pakietów wyborczych, a następnie przekazania kart wyborczych do obwodowych komisji wyborczych" - przekazuje Poczta Polska.
Niektóre samorządy - między innymi Sopotu, Sosnowca i Gdańska - zdecydowały się na zgłoszenie do prokuratury podejrzenia popełnienia przestępstwa polegającego na próbie wyłudzenia wrażliwych danych osobowych.
W tej sytuacji do urzędów trafia coraz więcej pisma od osób, które stanowczo zakazują udostępniania ich danych osobowych.
Przypomnijmy, że projekt ustawy o wyborach korespondencyjnych nie ma mocy obowiązującej - przyjął go Sejm, teraz pracuje nad nim Senat, co może potrwać do pierwszych dni maja. Wtedy zostanie odesłany do Sejmu i dopiero później trafi na biurko prezydenta. Wybory planowane są na 10 maja.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.