Mimo deszczu i wiatru jarociniacy przyszli wczoraj, żeby pośpiewać Druhowi Komendantowi. Potem można się było rozgrzać ciepłym bigosem myśliwskim, zrobionym z użyciem trzech gatunków dziczyzny.
W parku przy ulicy Hallera, którego patronem jest mjr. Zbigniew hr. Ostroróg-Gorzeński po raz drugi świętowano jego urodziny. Tym razem była to 151. rocznica przyjścia na świat dowódy powstańców, nie tylko jarocińskich. O tym, kim był właściciel majątku Tarce i w jaki sposób został dowódcą w Powstaniu Wielkopolskim, o tym wszystkim opowiadał Jakub Staszak, który wcielił się w rolę głównego bohatera uroczystości. Później okazało się, że on również obchodzi urodziny, ale 41. Wszyscy otrzymali śpiewniki. Przy akompaniamencie kapeli Zespołu Folklorystycznego "Snutki" z Potarzycy rozpoczęto od "Sto lat", a zakończono "Białymi różami". Mimo deszczu i wiatru jarociniakom, którzy przybyli do parku, nie chciało się kończyć wspólnego śpiewania. Repertuar był nie tylko patriotyczny, ale również biesiadny i ludowy. Nie sposób było też nie zauważyć najmłodszego z muzyków.
Na koniec można się było posilić ciepłym bigosem. Ci, którzy go jedli, bardzo chwalili smak potrawy. Zdarzało się, że niektóre osoby zabierały go ze sobą do domu w małych pojemnikach, ale zdarzył się też ktoś, kto przyszedł z dużym słoikiem. Posiadanie własnego naczynia i widelca było jedynym warunkiem, aby móc zjeść bogos. Organizatorzy tego wydarzenia, którymi były jarocińskie muzeum regionalne i biblioteka publiczna, nie chcieli bowiem zaśmiecać parku jednorazówkami. Na koniec wiceburmistrz Robert Kaźmierczak zaprosił wszystkich na przyszły rok, na obchody 152. rocznicy urodzin Zbigniewa Gorzeńskiego.