Jarocin. Gmina Jarocin. Powiat Jarociński. Edukacja Jarocin. Zmiany w oświacie jarocińskiej
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o reformie oświaty. - Uważam, że ta reforma jest Polsce niezbędna i powinna zostać wprowadzona możliwie jak najszybciej - mówił prezydent w trakcie wczorajszego wystąpienia.
Dla naszych samorządów ta decyzja oznacza reorganizację obowiązującej sieci szkół i powrót do ośmioklasowych podstawówek. Z oświatowej mapy znikną gimnazja [ZOBACZ PROTEST ZWIĄZKOWCÓW]. Gmina Jarocin już wcześniej, przygotowując się do zapowiadanych zmian, powołała między innymi Zespół Szkół nr 2 w Jarocinie, w skład którego weszło największe w mieście gimnazjum. Urzędnicy, powołując się na zapowiedzi ministerialne, przekonywali, że nauczyciele nie stracą pracy i znajdą zatrudnienie w obwodach szkolnych, gdzie teraz funkcjonują gimnazja.
Na naszym terenie działały jednak gimnazja niepubliczne i to one są w trudniejszej sytuacji. Decyzja rządu zdaniem części samorządowców niweczy społeczny dorobek w kwestii edukacji. Jan Grzesiek, radny sejmiku wojewódzkiego i jednocześnie prezes Stowarzyszenia Gimnazjum 2000, przypomniał w mediach społecznościowych, jak powstawała niepubliczna placówka w jego rodzinnej wsi.
„Niepubliczne Gimnazjum było dumą środowiska wszystkich miejscowości, było dumą rodziców i nauczycieli było dumą kolejnych pokoleń absolwentów. Dzisiaj dla partykularnych partyjnych interesów ulega likwidacji” - pisze samorządowiec.
W rozmowie z portalem samorządowiec wskazuje, że zamiast reorganizacji obowiązującej sieci szkół, w kraju przydałaby się reforma szkolnictwa ponadgimnazjalnego, w tym przywrócenie szkół zawodowych.
- Nie tylko u nas, ale również przy liceum powstało gimnazjum, szkole społecznej i myśmy pokazali, że potrafiliśmy się odnaleźć w tamtej reformie, która jak sobie przypominamy, początkowo wydawała nam się dziwna, dawała inne oblicze oświaty. Krytycy twierdzą, że młodzież w gimnazjum nie zdobywała odpowiedniej wiedzy. Z całym szacunkiem, ale nie mogę się z tym zgodzić, jest wręcz odwrotnie - mówi Jan Grzesiek. - Jeżeli czegoś brakowało w tym systemie, to właśnie oferty ponadgimnazjalnej, która zatrzymała się na pewnym etapie rozwoju. Może w Jarocinie jeszcze jakoś to funkcjonowało, ale w innych miejscowościach naszego regionu, już nie za bardzo. Z tego powodu, wiele ważnych zawodów po prostu zanikło, ba nie ma nawet nauczycieli pewnych zawodów, pozostali jedynie rzemieślnicy, którzy potrafią tę wiedzę na jakimś poziomie przekazać.
- Dla nas to jest niesamowity problem, bo my nie możemy się przekształcić np. w szkołę podstawową, muszę teraz zwolnic bodajże 24 nauczycieli, wielu miało umowy na czas nieokreślony - tłumaczy prezes. - Mamy majątek, który dzisiaj musimy jakoś zagospodarować, salę gimnastyczną, którą wiadomo, że bez subwencji, bez gimnazjum, nie utrzymamy, a ten obiekt musi żyć, służyć społeczeństwu. Stąd dla nas - przez 16-lat działającego społecznie stowarzyszenia - jest to zupełnie niezrozumiała i przykra sprawa. Mam wielki żal do rządu i do posłów za tę decyzję.
Z kolei Henryk Szymczak, działacz Prawa i Sprawiedliwości, a także Unii Wielkopolan uważa, że reforma, to „powrót do normalności”. „Przede wszystkim do nauki zawodu. Brak szkoły zawodowej i wyjazd fachowców za granicę spowodował deficyt w zawodach potrzebnych w przemyśle - pisze Szymczak. - Kierunki kształcenia zawodowego powinny być planowane na poziomie województwa(regionu) - ważna rola Kuratoriów. Szkoła w obecnym kształcie nie potrafiła sprostać wymaganiom rynku pracy, dlatego należy ją zreformować
Co sądzicie o reformie? Czy likwidacja gimnazjów była potrzebna? Czekamy na merytoryczną dyskusję.