Jazdajarocinska. Jarocin. Kierująca oplem niemal potrąciła dwie osoby na przejściu dla pieszych. Nagranie pokazujące, że do tragedii było naprawdę blisko, opublikował jeden z mieszkańców Jarocina.
Na naszą skrzynkę na Facebooku jeden z naszych czytelników przysłał nagranie, na którym widać całą sytuację. Do przejścia przez jezdnię przygotowują się dwie osoby - starszy mężczyzna i dziewczynka. Wiadomo, że to dziadek z wnuczką.
W tym czasie, kiedy piesi zaczynają przekraczać jezdnię, z drugiej strony, z pobocza na drogę wjeżdża czarny opel corsa.
Kierująca autem prawdopodobnie nie zauważyła idących, włącza się do ruchu i pewnie wycofuje na środek drogi. Dziewczynka odskakuje w ostatnim momencie i przebiega obok. Mężczyzna robi krok w tył, opiera się na karoserii cofającego auta i puka w karoserię. Świadkowie twierdzą, że jadąca osobówką staje dopiero w momencie, kiedy widząc całą sytuację, trąbi kierowca ciężarówki (na nagraniu w sieci nie słychać dźwięku).
Starszy mężczyzna zatrzymał się tuż za samochodem. Podchodzi z boku auta. Ma pretensje do kobiety siedzącej za kierownicą. Kierująca nie wdaje się w dyskusję, nie zatrzymuje, tylko jakby nigdy nic odjeżdża.
- Dziwiłem się żonie, kiedy mówiła wcześniej, że boi się przechodzić przez pasy z dziećmi. Po tym, co zobaczyłem, już się nie dziwię. Nagranie udostępniłem ku przestrodze - opowiada autor nagrania, który jest kierowcą zawodowym. - Mam nadzieję, że już nie będę świadkiem takiej sytuacji na drodze.
Do zdarzenia doszło na ulicy Świętego Ducha w Jarocinie w pobliżu sklepu ABC i znajdującego się tam salonu firan. Kilometr od tego miejsca znajduje się Komenda Powiatowa Policji w Jarocinie. Na razie kierująca nie poniosła żadnych konsekwencji. Co ważne - kiedy wjeżdża na drogę - oboje piesi są juz w trakcie przekraczania "zebry".
Tymczasem w trakcie wykonywania manewru cofania kierowcy powinni zachować szczególną uwagę. Branżowy portal poświęcony prawu jazdy wskazuje czym w ogóle jest cofanie?
Jest to poruszanie się pojazdu tyłem, na biegu wstecznym w przeciwnym kierunku niż ruch pojazdów odbywający się w obrębie danej drogi.
Zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym Art. 23.
„1. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
3) przy cofaniu ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu i zachować szczególną ostrożność, a w szczególności:
a) sprawdzić, czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia,
b) upewnić się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda; w razie trudności w osobistym upewnieniu się kierujący jest obowiązany zapewnić sobie pomoc innej osoby.
2. Zabrania się cofania pojazdem w tunelu, na moście, wiadukcie, autostradzie lub drodze ekspresowej.”
Czarny opel ma jarocińskie numery rejestracyjne. Dla policji nie będzie problemem ustalenie właściciela pojazdu, bowiem w sieci opublikowano pełne numery rejestracyjne osobówki. Jakie konsekwencje grożą kierującej?
Pytamy o to rzecznika Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
[AKTUALIZACJA 12:15]
Z redakcją skontaktowała się kierująca oplem mieszkanka Żerkowa. Z jej perspektywy cała sytuacja wyglądała nieco inaczej:
- Próbowałam wycofać z tego parkingu już od jakiejś chwili, ale nie mogłam, bo wciąż ktoś jechał. Wtedy nadjechał kierowca tego tira, zatrzymał się i dał mi znak ręką, że mogę wyjeżdżać. Podziękowałam, upewniłam się, że za mną nikogo nie ma i zaczęłam wycofywać. Jestem pewna, że ci piesi musieli znajdować się w tzw. martwym punkcie, polu, czy ja to się fachowo nazywa. Dopiero w momencie, kiedy kierowca tira zatrąbił zahamowałam. Wówczas ten starszy pan zapukał w szybę i zauważyłam, że jest na drodze. On nie miał pretensji. Powiedział do mnie „Niech już pani jedzie. Niech pani jedzie”. Dlatego odjechałam. O tym, że była tam jeszcze ta dziewczynka, dowiedziałam się dzisiaj, kiedy znajomi przysłali mi informację, że film trafił do internetu. Gdybym wiedziała, że choć był cień szansy, że mogłam im zrobić krzywdę, na pewno bym nie odjechała. Mam ponad 20 lat uprawnienia do kierowania i taka sytuacja mi się jeszcze nie przydarzyła. Jest mi naprawdę przykro, przepraszam tych pieszych, proszę też o wyrozumiałość i wczucie się w sytuację, a nie ocenianie mnie w komentarzach na facebooku, bo to może się przydarzyć każdemu z nas.
[AKTUALIZACJA, 14:11]
Rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie Agnieszka Zaworska poinformowała nas, że do tej pory nikt nie złożył zawiadomienia w związku ze zdarzeniem na ul. Św. Ducha.
- Nie otrzymaliśmy żadnego zgłoszenia. O całej sprawie dowiedzieliśmy się z portalu społecznościowego. Policjanci sporządzili notatkę z tego zdarzenia i teraz prowadzą czynności dochodzeniowe, to znaczy szukają sprawcy oraz świadków. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Niemniej jednak nie zwalnia nas to z obowiązku zajęcia się tą sprawą.
[ZOBACZ WIDEO]