W środku nocy dwóch mieszkańców Jarocina zauważyło przy skrzyżowaniu na ul. Sadowej i Folwarcznej stojącego na światłach opla vectrę.
- Gość spał w samochodzie który prawdopodobnie mu zgasł, bo miał włączony zapłon. Był oparty o kierownice. Jak mu otworzyłem drzwi, to się obudził i zaczął coś bełkotać. Wtedy poczułem woń alkoholu. Wyłączyłem zapłon i wziąłem kluczyki. Mówię do niego: „Co tu robisz”?. A on odpowiedział: „Jestem w domu” – mówi świadek zdarzenia.
Na miejsce wezwano policję. Ustalenia funkcjonariuszy pokrywają się z relacją rozmówcy portalu.
Mundurowi stwierdzili, że 35-letni mieszkaniec gminy Jaraczewo miał w organizmie 2,8 promila alkoholu.
- Z wstępnych naszych ustaleń wynika, że mężczyzna kierował oplem. Potwierdził, że pił i jechał. Będziemy to jeszcze weryfikowali. Mężczyzna zostanie przesłuchany, kiedy wytrzeźwieje - informuje asp. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy KPP w Jarocinie.