Leży od rana. Na samym środku chodnika. Wzdłuż ulicy św. Ducha w Jarocinie. Niedaleko marketu i sklepu z alkoholem. Ludzie idą, jadą na rowerach, patrzą, mijają. Ktoś komentuje. Skąd się wziął?
- Rano tu szłam, to jeszcze go nie było - zapewnia z jedna napotkanych mieszkanek. Ale jej koleżanka go widziała. Ktoś przytaszczył w nocy?- Był. Był rano. Ale nic nie słyszałam. Panie tu drzewo na osiedlu ścięli piłą i nic nie było słychać - mówi i pokazuje na kikut świerka stojącego nieopodal.
Wtedy pojawił się on. ZOBACZ WIDEO