Grupa starszych osób zebrała się na drodze osiedlowej między blokiem a jarocińskim ośrodkiem pomocy społecznej. Jest ich kilkanaścioro. Łamią wszystkie nakazy, które zostały wprowadzone w związku z zagrożeniem, jakie stanowi koronawirus. Dlaczego tam stoją i co im grozi.
Okazuje się, że są to osoby, które przyszły po obiad wydawany przez Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społeczne w Jarociniej.
[WAŻNA informacja - przydź, oddaj krew, jeśli tylko możesz, bo
zaczyna jej brakować - szczegóły TUTAJ]
Do niedawna spożywali ten posiłek w siedzibie ośrodka, ale w związku z zagrożeniem wprowadzone zostały zmiany i teraz obiad wydawany jest na wynos.
- Mówiłem, apelowałem do tych ludzi, aby zachowali wymaganą odległość, żeby się nie gromadzili. Nic to nie daje, nie słuchają - przyznaje Igor Armon, dyrektor jarocińskiego MGOPS-u.
W tej sytuacji szef ośrodka zamierza wezwać patrol policji.
- Może autorytet osoby mundurowej poskutkuje. W ostateczności wydam komunikat, że jeśli nie będą przestrzegane zasady stanu epidemii, to obiady nie będą wydawane.
Kilkanaście osób, które stoją przed ośrodkiem są prawdopodobnie w grupie podwyższonego ryzyka zarżeniem koronawirusem. Nie dość, że narażają siebie i innych, to łamią zakaz zgromadzeń powyżej 2 osób i nakaz zachowania odległości między sobą do 2 metrów. Grozi im za to kara grzywny do 5 tys. zł [więcej szczegółów znajdziesz TUTAJ].
Najnowszy numer Gazety Jarocińskiej jest już dostępny w sklepach i internecie, a w nim najbardziej pilne i aktualne informacje, które przygotowujemy dla Was w tym trudnym czasie - więcej szczegółów TUTAJ
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.