Jarocin. Ratownicy medyczni. Zespoły Ratownictwa Medycznego. Protest.
Na karetkach pojawią się flagi, plakaty informacyjne w ambulansach, a na budynku pogotowia transparent - tak ma wglądać protest ratowników medycznych. Jarocińscy ratownicy podobnie jak ich koledzy z Wielkopolski wznawiają dzisiaj zawieszoną w lipcu akcję protestacyjną.Powód? Ich zdaniem ministerstwo zdrowia nie realizuje podpisanego 18 lipca porozumienia ze związkowcami. Zgodnie z nim ratownicy mieli otrzymać od lipca 400 zł brutto podwyżki. Pieniądze dostali tylko ci, który pracują w Zespołach Ratownictwa Medycznego. Dodatku ministerialnego nie ma dla „medyków” zatrudnionych na SOR-ach i izbach przyjęć oraz w transporcie sanitarnym.
- Praktycznie w 90 procentach stacji pogotowia nie otrzymują podwyżki koledzy, którzy pracują na szpitalnych oddziałach ratunkowych i izbach przyjęć - mówi Tomasz Raźniak, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych Południowej Wielkopolski koło Jarocin.
- Protest nie jest wymierzony przeciwko naszym pacjentom. Nie wpłynie na bieżącą pracę Zespołów Ratownictwa Medycznego - zaznacza szef jarocińskiego związku.
Ilu ratowników z Jarocina nie otrzymało obiecanych przez ministerstwo pieniędzy? Czytaj w następnym wydaniu „Gazety Jarocińskiej”, która trafi do sklepów w poniedziałek.
Zawieszony w lipcu ogólnopolski protest ratownicy rozpoczęli w maju.