Długa choroba Darii wyczerpała oszczędności rodziny. Jej mąż musiał zrezygnować z pracy, aby zająć się żoną i zapewnić opiekę dzieciom. - Pomóż nam pomóc spełnić jej największe marzenie. Daj jej szansę na wygraną z rakiem. Pomóż jej być najważniejszą osobą dla synów. Mamą - apelują przyjaciele. Na początek leczenia potrzeba około 40 tys. zł. Przez najbliższy miesiąc można wpłacać pieniądze za pośrednictwem portalu zrzutka.pl.
Daria ma 38 lat. Jest troskliwą i kochającą mamą dwójki małych chłopców w wieku 3 i 10 lat. Przyjaciele i znajomi pamiętają ją jako radosną, uśmiechniętą i zawsze chętnie niosącą pomoc. Niestety, na krótko przed pierwszymi urodzinami młodszego syna, kobieta wyczuła w piersi guzek. Szybko okazało się, że to jedna z najbardziej agresywnych odmian nowotworu piersi, która podstępnie atakuje i ma złe rokowania. Diagnoza była druzgocąca.... Mając małe dziecko, każda mama powinna mieć możliwość czerpania radości z macierzyństwa i oddawania jej dziecku, ale los chciał inaczej... Daria musiała zacząć walczyć... I walczyła, przede wszystkim z myślą o synach. Z ogromną wiarą i determinacją poddała się wielomiesięcznej terapii - mastektomii, radioterapii i chemioterapii.
Po zakończonej terapii sytuacja wydawała się opanowana. Guz usunięty, chemioterapia zakończona, wyniki dobre. Życie wydawało się wrócić do normy. Niestety już po kilku miesiącach koszmar wrócił. Daria zaczęła odczuwać ból w stawie biodrowym. Wyniki badań potwierdziły obawy - nowotwór powrócił ze zdwojoną mocą. Zbudowany plan leczenia został zatrzymany przez pandemie. Strach przed koronawirusem wstrzymał badania, konsultacje lekarskie, leczenie. Na szczęście obecnie Daria może przygotowywać się do kolejnego etapu leczenia onkologicznego. Tym razem jednak barierą są pieniądze. Leczenie powinno być kontynuowane jak najszybciej. Na początek potrzeba około 40 tys. zł. Do tej pory udało się zebrać nieco ponad połowę tej kwoty. Ufamy jednak, że dzięki naszym czytelnikom i ich sercom wrażliwych na innych, zbiórka nabierze tempa. Kończy się za 29 dni.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
