O wprowadzenie ryczałtu w opłatach za śmieci dla rodzin wielodzietnych wnioskowała do rady gminy.
- Jestem mieszkanką gminy od ponad 20 lat. Prowadzę też rodzinną działalność gospodarczą na terenie gminy. Od stycznia jesteśmy rodziną 2+7 - mówiła na sesji.
Twierdziła, że nie produkują więcej śmieci niż małe gospodarstwa domowe. Powoływała się na naukowe wykresy. Wnioskowała, by tak jak w niektórych gminach, m.in. w aglomeracji poznańskiej, ustalić stawkę ryczałtową dla dużych rodzin.
- Mam porobioną dokumentację fotograficzną z akcji wywożenia odpadów (...) Widzę, kto jaki ma kubeł, kto ile ma śmieci. Uważam, że byłoby sprawiedliwością społeczną, gdyby taki ryczałt został uchwalony - stwierdziła.
Co na to WALDEMAR TOMASZEWSKI przewodniczący rady gminy?
My, jako gmina, nie możemy się porównywać do aglomeracji poznańskiej. Pani dobrze zna tę aglomerację i gminy wchodzące w jej skład. To są gminy bardzo bogate, które mają budżety o wiele wyższe niż my. Mogą sobie pozwolić na ulgi dla swoich mieszkańców, związane m.in. z ochroną środowiska.
Szerzej na ten temat w aktualnym wydaniu "Gazety".