Mieszkańcy są coraz bardziej wkurzeni tym, co robi i jak zachowuje się młodzież na ich osiedlu. Twierdzą, że działania policji są nieskuteczne. Jaka jest prawda?
Mieszkańcy osiedla Bogusław mówią, że mają już dosyć. Twierdzą, że nie mogą spać, odpoczywać, nie mają chwili spokoju.
„Drą japy, odpalają muzykę z głośników. Moja mama kilka razy dzwoniła po Bohaterów (Komenda Powiatowa Policji w Jarocinie), to najpierw długi wywiad, a kto, a co, a gdzie? (…) Tak to wygląda niemal każdego dnia. Ostatnie tygodnie, kiedy nie chodzą do szkoły to jest dramat, także każdego ranka wokół ławek i koszy na śmieci” - opisuje sytuację jeden z mieszkańców.
Ktoś inny w mediach społecznościowych oznaczył Komenda Powiatowa Policji w Jarocinie i napisał (wersja oryginalna):
„Jest po 24.00, a ludzie na kasztanowej nie mogą spokojnie spać, bo park tętni Życiem. Młodzież napita, naćpana robi co chce. Policja nie reaguje. Raczej po interwencji, mają Gdzieś normalnych ludzi którzy rano wstają do pracy, tylko pozostają na pogawentkach z gówniarzami i odjeżdżają” - twierdzi autorka wpisu.
I zadaje pytanie:
„Kto powinien zapanować nad tym całym towarzystwem??? Skoro nawet samochodami jeżdżą za cichym przyzwoleniem na rauszu, bo nikt ich nie ogarnia. Przestańcie na służbie spać i udawadniać że coś macie pod kontrolą - bo nie macie. Zapraszamy na kasztanową nie tylko wtedy gdy coś się stanie. Tu się dzieje codziennie, a my zwyczajni ludzie nie możemy normalnie funkcjonować.”
O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy policję. Czekamy na odpowiedź.
To nie pierwsze takie sytuacje w okolicach parku miejskiego. Jakiś czas temu właśnie tam chuligani zniszczyli przystanek autobusowy [więcej na ten temat czytaj TUTAJ].
[AKTUALIZACJA - 5 czerwca]
Z informacji podanych przez rzecznika komendy wynika, że na przełomie kwietnia i maja policja przyjęła 5 zgłoszeń o interwencję z osiedla Bogusław.
- Większość z nich dotyczyły zakłócania ciszy. Jedno zgłoszenie po przyjeździe patrolu nie potwierdziło się. Kolejne, które miało miejsce w parku, tam uczestnicy zostali pouczeni. Podobnie interweniowali funkcjonariusze wobec osób, które miały głośno włączoną muzykę i siedzieli w samochodzie. Wówczas zostali ukarani mandatami, ponieważ obowiązywał zakaz zgromadzeń z uwagi na stan epidemii - podaje asp. Agnieszka Zaworska. I zapewnia, że sytuacja na osiedlu Bogusław będzie monitorowana.
Z kolei dzielnicowa sier. sztab. Monika Żwirko apeluje do mieszkańców, żeby za każdym razem zgłaszać zakłócanie ciszy oraz inne incydenty.
- Najlepiej dzwonić pod numer 112, ale można też kontaktować się ze mną. Im częściej będziemy się tam pojawiać, tym są większa szanse, że tych wybryków będzie mniej - uważa policjantka.