Przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie odbyła się demonstracja poparcia dla przeprowadzanych przez partię rządzącą PiS zmian w sądownictwie. Okazuje się, że jednym z uczestników był jarociński radny. Niektórzy uważaja, że to niedopuszczalne.
Demonstrację zorganizował Komitet „Suwerenni” oraz działacze klubów „Gazety Polskiej”. Na transparentach pojawiły się takie hasła jak „Stop sądokracji” czy „Kasta do kasacji”.
W podobnym tonie brzmiał wpis jarocińskiego radnego na facebooku.
„Jarocin wspiera reformy systemu sądownictwa" i dalej: "Kasta basta” - napisał Zbigniew Surdukowski, kandydat na burmistrza w wyborach 2018 r. i szef jarocińskiej Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
Wpis wzbudził wiele kontrowersji.
- Pan Surdukowski jest radnym, który powinien reprezentować wszystkich mieszkańców, a więc także tych, którzy nie są zwolennikami PiS-u. Radnym się jest nie tylko w czasie posiedzeń w ratuszu czy uroczystości. Udział w takiej demonstracji przedstawiciela rady miejskiej jest, moim zdaniem, niedopuszczalny - uważa osoba związana z jarocińskim samorządem.
Jak na tę sprawę zapatruje się sam Surdukowski?
- Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. Demonstrację organizowały klubu "Gazety Polskiej" i byłem tam, jako przedstawiciel takiego klubu z Jarocina. Nic więcej. Nie rozumiem, dlaczego to może kogokolwiek dziwić - komentuje miejski radny PiS-u.