Śledczy wyjaśniają okoliczności zdarzenia, w którym mieszkaniec Łobzowca (gm. Jaraczewo) doznał poważnych obrażeń ciała. Zmarł trzy dni później. Prokurator postanowił o przeprowadzeniu sekcji zwłok.
Sprawa dotyczy zdarzenia z końca ubiegłego roku. W ostatnią niedzielę grudnia pogotowie ratunkowe i policja zostały wezwane do Łobzowca (gm. Jaraczewo).
- Około godziny 20.00 otrzymaliśmy zgłoszenie, że na terenie posesji leży mężczyzna z obrażeniami głowy - relacjonuje asp. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Najpierw poszkodowanego zabrano do jarocińskiego szpitala. Ostatecznie zdecydowano się go przetransportować do Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. Józefa Strusia w Poznaniu. Mieszkaniec Łobzowca zmarł ostatniego grudnia.
Śmierć mężczyzny wywołała sporo kontrowersji i dyskusji w lokalnym środowisku. Mieszkańcy spekulują, że zmarły 53-latek mógł zostać wcześniej pobity.
Początkowo policja przyjęła, że doznał urazu głowy w wyniku upadku. Nieoficjalnie wiadomo, że mężczyzna uczestniczył w suto zakrapianej imprezie.
- Wykonaliśmy podstawowe czynności procesowe. Ze wstępnych ustaleń wynika, że nikt nie przyczynił się do śmierci 53-latka - wyjaśnia asp. Agnieszka Zaworska.
Prokurator postanowił o przeprowadzeniu sekcji zwłok.
- Jej wyniki pozwolą nam uzyskać materiał do oceny prawno-karnej. Z naszych ustaleń wynika, że tego dnia (29 grudnia-przyp. red) mężczyzna był na spotkaniu towarzyskim, spożywał alkohol, źle się czuł - wyjaśnia prokurator Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Sekcję zwłok zaplanowano na jutro.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się. Również w sieci.