Całą sobotę druhowie strażacy oraz członkowie zespołu zarządzania kryzysowego rozwozili maseczki ochronne dla mieszkańców gminy Jarocin. W ten sposób do każdego domostwa dostarczony został komplet dwóch maseczek wielokrotnego użytku. Niestety, nie do wszystkich on trafił. Nie uwierzycie, dlaczego.
W obliczu zagrożenia epidemiologicznego burmistrz Jarocina od jakiegoś czasu zaangażował się w akcję pomocy mieszkańcom gminy.
Jest to pomoc przede wszystkim rzeczowa. Uruchomione zostały pieniądze z rezerwy celowej budżetu gminy, z których zakupionych zostało między innymi 25 tysięcy maseczek ochronnych wielokrotnego użytku [o tym pisaliśmy więcej także TUTAJ].
„Dbajcie o siebie i swoich najbliższych! Dbajcie o służby, które niosą pomoc nam wszystkim w tych trudnych czasach! Zostańcie w domach, a jeśli już koniecznie musicie wyjść, to róbcie to z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa, w czym pomogą także maseczki ochronne” – napisał Adam Pawlicki na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Założenie było takie, że do każdego domostwa w gminie Jarocin trafi bezpłatny komplet dwóch takich maseczek. Akcja dostarczania maseczek miła być przeprowadzona w sobotę i niedzielę - 4 i 5 kwietnia.
[spontaniczna akcja pomocy jarocińskiemu szpitalowi - więcej szczegółów TUTAJ]
Akcja przebiegła bardzo sprawnie. Wszystkie maseczki zostały dostarczone w sobotę. Do osób, których nie było w urzędowym wykazie ze względu na brak meldunku na terenie gminy Jarocin maseczki będą w miarę możliwości przekazywane w poniedziałek i wtorek.
Niestety, przy okazji tej bardzo pożytecznej akcji, miało miejsce kilka bardzo nieprzyjemnych incydentów.
Jedna z mieszkanek bloku w Jarocinie tak je opisała:
„Gdy poszłam do skrzynki (na listy) po maseczki, już ich nie było. Ktoś sobie bezczelnie zabrał, by mieć więcej. Moja sąsiadka, starsza pani również w skrzynce nie miała maseczek, ponieważ ktoś je zabrał. Strażacy chcieli dobrze, lecz nie włożyli w środek skrzynki, tylko folia z zapakowanymi maseczkami wystawała i po prostu ktoś je powyciągał” - napisała kobieta. I dodała: „Brawo samoluby.”
To nie jedyny sygnał, który dotarł do nas w tej sprawie.
„Szkoda, że na osiedlu 1000-lecia są złodzieje i wyciągają ze skrzynek” - informował ktoś inny.
Organizatorzy akcji przyznają, że w tak trudnym dla wszystkich czasie nie spodziewali się takiego postępowania.
Każdy z nas może pomóc jarocińskiemu szpitalowi. Każda złotówka się liczy! Wystarczy kliknąć w zdjęcie. Nie zapomnij udostepnić zrzutki.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.