Jarocin. Które przyszłe reformy w kraju doprowadzą do "wrzasku" opozycji? Dlaczego Bartłomiejowi Misiewiczowi woda sodowa uderzyła do głowy? O tym m.in. mówiła posłanka Joanna Lichocka z PiS na spotkaniu z mieszkańcami Jarocina.
Posłanka partii rządzącej odwiedziła pod koniec stycznia Jarocin w ramach dyżuru poselskiego. Najpierw spotkała się z dziennikarzami, później z mieszkańcami miasta i okolic.
Jak się dowiedzieliśmy, wizyty parlamentarzystki w naszym mieście mają być cykliczne.
- Jestem "spadochroniarzem", cały czas uczę się Wielkopolski i Jarocina, jednak chciałabym mniej więcej raz w miesiącu spotykać się z dziennikarzami, a za ich pośrednictwem także z państwem - mówiła już na spotkaniu z samymi mieszkańcami.
Joanna Lichocka w niemal półtoragodzinnej debacie komentowała m.in. przyszłe plany rządu, tłumaczyła też ostatnie zawirowania związane z okupacją Sejmu przez opozycję i przyjęciem budżetu na 2017 rok. - Nie dajcie się nabrać, że ten budżet jest nielegalny. Budzi on szczególny niepokój opozycji, bo całkowicie zmieniliśmy myślenie o Polsce - opowiadała.
Posłanka ostrzegała przy tym, że kolejne miesiące mogą przynieść kolejne spory polityczne.
- Bo, jak to powiedział Jarosław Kaczyński, my nie tylko nadepnęliśmy na odcisk różnym oligarchom, ale wręcz po tych odciskach biegamy - mówiła.
W dyskusji z mieszkańcami pojawiła się także kwestia tzw. "misiewiczów".
ZOBACZ WIDEO:
Nie zabrakło też dyskusji o zmianach w ordynacji wyborczej i skróceniu kadencji włodarzy gmin i miast. Posłanka dystansowała się jednak od wprowadzenia podobnych rozwiązań u posłów i senatorów. - Oni nie są w stanie zbudować takich układów jak np. dany burmistrz poprzez kontrolę miejsc pracy w gminie. Podobnie jest z radnymi, których także ta zmiana nie będzie dotyczyć - twierdziła.
ZOBACZ WIDEO:
Posłanka Lichocka, która zasiada na co dzień w Radzie Mediów Narodowych opowiedziała zebranym mieszkańcom także historię związaną z próbą odwołania Jacka Kurskiego ze stanowiska szefa TVP. - Chcieliśmy Jacka jakoś zdyscyplinować - tłumaczyła.
ZOBACZ WIDEO:
Podczas spotkania nie zabrakło też lokalnych akcentów. Tadeusz Pera z Jaraczewa, który dostał się do rady gminy z listy PiS przyniósł na spotkanie... deskę. Po co?
ZOBACZ WIDEO:
Całe spotkanie zakończyło się... piosenką. Jeden z uczestników zaśpiewał posłance znaną melodię...
ZOBACZ WIDEO:
Więcej o wizycie posłanki Lichockiej w Jarocinie, a także o tym, co sądzi ona o obecnej sytuacji politycznej w powiecie dowiesz się za tydzień w papierowym wydaniu "Gazety Jarocińskiej".