Ośrodek Wsparcia w Raszewach ma busa na wyłączność.
Rodziny podopiecznych Ośrodka Wsparcia w Raszewach zaskoczyły zmiany związane z dowozem z ich do placówki, jakie wprowadzono od 1 września.
„Od nowego roku szkolnego po młodzież niepełnosprawną przyjeżdża tylko jeden bus, który jest z Goli. Wcześniej dowoziły dwa busy z „Promyka” i było ich więcej. Teraz odmówił on dalszego udostępniania pojazdów ze względu na to, że w ośrodku nie ma dzieci szkolnych. Obecnie ten jeden bus musi robić 3 lub 4 kursy, żeby wszystkich dowieźć do Raszew. Największy problem będzie wtedy, kiedy będą mieli jechać np. do JOK-u na występy” - napisał do nas czytelnik.
Ośrodek Wsparcia w Raszewach, w którym przebywa piętnaścioro osób z gminy Żerków, prowadzi Stowarzyszenie dla Dzieci i Osób Niepełnosprawnych „Miś”. Do końca ubiegłego roku szkolnego podopieczni byli dowożeni przez busy należące do ZAZ-u „Promyk”. Od września tego roku w raszewskim ośrodku nastąpiły zmiany. Po tym jak przestali w nim przebywać niepełnosprawni w wieku szkolnym, nie jest tam realizowana podstawa programowa. Co się z tym wiąże?
Do zadań własnych każdej gminy należy dowóz uczniów, których droga do szkoły przekracza 3 km. W takim przypadku obowiązkiem gminy jest zorganizowanie odpowiedniego transportu do każdej placówki. W ośrodku w Raszewach nie przebywają wychowankowie realizujący obowiązek szkolny, dlatego gmina zaprzestała dowozów busami należącymi do miejscowej jednostki organizacyjnej, czyli ZAZ-u „Promyk”.
Do końca czerwca 2019 roku ZAZ „Promyk” na zlecenie gminy Żerków zapewniał transporty uczestnikom zajęć edukacyjnych do oddziału specjalnego żerkowskiego gimnazjum prowadzonego w Raszewach. Od września zajęcia edukacyjne nie są już prowadzone w Raszewach, a stowarzyszenie „Miś” dysponuje własnym środkiem transportu - wyjaśnia Kinga Hyżorek, kierownik „Promyka”.
W tej sytuacji stowarzyszenie „Miś” samodzielnie zapewniło samochód, którym przywożeni są na zajęcia podopieczni ośrodka. Obecnie raszewska placówka ma busa do własnego użytku, który kursuje na 3 trasach.
Całość dowozów została odpowiednio zaplanowana. Zrezygnowaliśmy z wynajmu większego autobusu, który dowoziłby wychowanków za jednym razem, ponieważ cała trasa ma prawie 85 km, a to trwałoby 2 godziny i wiązałoby się z koniecznością postoju tylko w wyznaczonych miejscach. Teraz jazda, przy tak ułożonych trasach, trwa krótko. Jedna grupa zajmuje się przygotowaniem śniadania, a za moment przyjeżdża następna - zapewnia kierownik wsparcia Marcin Rakoczy.
Posiadanie przez ośrodek w Raszewach własnego transportu niesie za sobą szereg udogodnień. Przede wszystkim bus jest na miejscu i może być wykorzystywany o każdej porze przez jedną z grup wychowanków. Podopieczni dowożeni są nim na basen do Jarocina oraz na zajęcia z hipoterapii do ośrodka w Czeszewie.
Wyjazdy przez nas organizowane są dostosowywane do potrzeb i możliwości wychowanków, więc odbywają się w odpowiednich grupach. Dzięki temu, że samochód jest do dyspozycji ośrodka, wprowadziliśmy trening ekonomiczny, dzięki któremu uczestnicy mają możliwość samodzielnego zrobienia zakupów w sklepie według wcześniej przygotowanej listy - mówi Marcin Rakoczy.
Trasy dowozu wychowanków do Ośrodka w Raszewach:
1. Od godz. 7.00 – Lubinia Mała, Dobieszczyzna, Żerniki, Przybysław, Śmiełów, Raszewy.
2. Od godz. 8.00 – Stęgosz, Bieździadów, Żerków, Raszewy.
3. Od godz. 8.40 – Żerków, Raszewy.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
