Takiej Jaroty nam brakowało.
Kontrola gry, przeszkadzanie rywalom w rozgrywaniu piłki niemal w każdej akcji, koncentracja w obronie i skuteczność w ataku. Tak wyglądała gra Jaroty Jarocin w meczu przeciwko Świtowi Skolwin. Piłkarze JKS-u z nawiązką zmazali plamę po kompromitującej porażce 0:6 z Unią Solec Kujawski (beniaminek III ligi).
Podopieczni Marcina Woźniaka świetnie się spisywali w każdej strefie boiska i od początku dążyli do objęcia prowadzenia. To udało się dopiero po przerwie, ale nikt nie powinien mieć za złe graczom Jaroty tego, że pierwsza część spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem.
Wszystko rozstrzygnęło się w ciągu ostatnich 20 minut. Wtedy dał o sobie znać instynkt strzelecki Dominika Chromińskiego, który świetnie odnalazł się w polu karnym, przejął piłkę i z kilkunastu metrów strzelił obok bramkarza. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry ponownie wpakował piłkę do siatki. Tym raze, po rzucie karnym.
Jarota zajmuje po 15 kolejkach 13. miejsce w tabeli III ligi z 15 punktami na koncie. Zwycięstwo nad Świtem Skolwin (Szczecin) spowodowało, że rywale spadli na drugie miejsce. Pierwszą lokatę zajmuje teraz Elana Toruń, która... także straciła punkty z JKS-em tej jesieni (1:1).
Jarota Jarocin - Świt Skolwin-Szczecin 2:0 (0:0)
1:0 - Dominik Chromiński (68.)
2:0 - Dominik Chromiński (89.)
Jarota: Sebastian Kmiecik - Gerard Boruń, Dawid Piróg, Piotr Garbarek, Piotr Skokowski, Jakub Czapliński, Dominik Pawłowski (46. Miłosz Kowalski), Damian Sierant, Jakub Nowak, Dominik Chromiński, Mateusz Dunaj (57. Evans Frimpong)
