Zawodnicy Jaroty Jarocin przegrali w meczu 31. kolejki III ligi grupy II z Chemikiem Bydgoszcz 0:1.
Podopieczni Piotra Garbarka jechali do Bydgoszczy w roli faworyta. Jarociniacy wygrali cztery poprzednie spotkania: z Gwardią Koszalin, Bałtykiem Gdynia, Pogonią II Szczecin oraz Bałtykiem Koszalin. W ostatni weekend zapewnili sobie utrzymanie w III lidze. W środę, 29 maja rywalem JKS-u był Chemik, który z dorobkiem 21 punktów zajmował 16. miejsce.
Jarociniacy rozpoczęli mecz z jedenastoma młodzieżowcami w składzie. Groźnych sytuacji pod bramkami w tym spotkaniu było niewiele. W pierwszej połowie po stronie Jaroty przed najlepszą szansą na otwarcie wyniku stanął Miłosz Kowalski, ale źle zabrał się z piłką i nieczysto ją uderzył. Jedyną bramkę w pierwszej połowie – a jak się później okazało, w całym meczu – w 44. minucie po błędach zawodników Jaroty zdobył Piotr Siekirka.
W drugiej połowie Jarota bardziej się odkryła, starając się doprowadzić do wyrównania. Swojej szansy w kontrach szukali gospodarze, ale ich próby okazywały się nieskuteczne. Podobnie jak w przypadku Jaroty. W 80. minucie po stałym fragmencie gry Jarociniacy mogli wyrównać. Przed szansą stanął Alan Janowski, ale jego strzał okazał się niecelny. Chemik dowiózł skromne zwycięstwo do końca środowego meczu.
W sobotę, 1 czerwca Jarota podejmie w Jarocinie Mieszko Gniezno. Początek meczu o 17.00.