W obliczy zagrożenia, którego nikt z nas wcześniej nie doświadczył i poświęcenia personelu medycznego w ratowaniu życia na całym świecie jarociniacy i nie tylko ruszyli ze spontaniczną akcją pomocy dla naszego szpitala, tak aby jak najlepiej przygotować lecznicę na ewentualne przyjęcie pacjentów zarażonych koronawirusem. Tym razem z finansowym wsparciem pospieszył samorząd powiatu jarocińskiego.
Do jarocińskiego szpitala dociera prawdziwa fala pomocy w bardzo różnej formie - rzeczowej i finansowej Firmy i osoby indywidualne dostarczają produkty żywnościowe i ochrony osobistej - maseczki, płyny dezynfekcyjne czy kombinezony [więcej szczegółów na ten temat przeczytasz TUTAJ].
Przekazywane są także pieniądze i to nie małe. O tego typu wsparciu poinformowała w mediach społecznościowych starosta Lidia Czechak.
[kompleksowa informacja na temat sytuacji zwiazanej z epidemią koronawirusa i ograniczeń z nią związanych znajdziesz TUTAJ]
„Z rezerwy którą uruchomiliśmy w starostwie zakupujemy potrzebną odzież ochronną dla szpitala. Zarząd powiatu jednocześnie na ostatnim posiedzeniu zatwierdził zmiany w budżecie na kwotę 288 tysięcy złotych na wsparcie szpitala w walce z korona wirusem” - napisała na swoim profilu.
I zaznaczyła:
„Wroga” nie znamy, nie wiemy jak długo będziemy się musieli przed nim bronić, tworzymy więc rezerwy. Ale uspokajam mamy odzież, maseczki, spełniamy wytyczne ministerstwa. Radni na sesji (piątek 27 marca) będą decydować o podniesieniu kapitału spółki o ponad 1 milion 200 tysięcy złotych. Powiat dba o bezpieczeństwo swoich mieszkańców i bardzo dziękuję wszystkim którzy pomagają - podkreśliła Lidia Czechak.”
Każdy z nas może pomóc jarocińskiemu szpitalowi. Każda złotówka się liczy! Wystarczy kliknąć w zdjęcie. Nie zapomnij udostepnić zrzutki.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
