Mimo nerwowej atmosfery i zamieszania wywołanego strajkiem, uczniowie jarocińskiego ogólniaka planowo otrzymali świadectwa ukończenia szkoły.
Sala gimnastyczna jarocińskiego, liceum jak co roku, zgromadziła tegorocznych abiturientów oraz tych, którzy maturę zdawali pięćdziesiąt lat tamu. W tym roku był to rocznik 1969. Uroczystość miała więc charakter wielopokoleniowy. Nic nie zakłócało podniosłego charakteru uroczystości.
Przybyli także przedstawiciele władz samorządowych i powiatowych, grono pegagogiczne i rodzice
Dyrektor szkoły, Marek Tyrakowski, żegnał się ze swoimi uczniami słowami Henrego Forda:
„Kiedy wszystko zdaje się działać przeciwko Tobie, pamiętaj, że samolot startuje pod wiatr, nie z wiatrem”.
Ostatnie tygodnie dla tegorocznych maturzystów, ale także ich rodziców, nie należały do najłatwiejszych. Na spotkaniu z okazji zakończenia roku szkolnego, nie było jednak widać napięcia ostatnich dni. Abiturienci mieli okazję wymieniać się uwagami, spostrzeżeniami na temat przygotowań do egazminów, ale także cieszyć się z sukcesów. Były łzy wzruszenia, podziękowania, wspomnienia. Jednak trochę wszystkim brakowało tych dni, które pozwoliłyby na spokojne zakończenie roku szkolnego.
- Zostało jeszcze kilka dni. Całe zamieszanie związane ze strajkiem trochę nam „dołożyło” stresu. Część nie miała jednoznacznej oceny na koniec roku. Wiązało się to ze zdawaniem, a nie chodziliśmy normalnie do szkoły, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Przd nami matura.
Tak mówią, ci którzy dziś odebrali świadectwa.
Mimo strajkowego zamieszania wszyscy uczniowie ukończyli szkołę. A pięćdziesięciu jeden z rąk dyrektora otrzymało świadectwo z wyróżnieniem. Najlepsza uczennica, laureatka olimpiad i konkursów, Hanna Nowak miała średnią 6.00.
Dominika Stachowiak pożegnała wszystkich w imieniu maturzystów bardzo wymownymi słowami:
- Targają mną sprzeczne uczucia. Z jednej strony cieszę się, ale także boję, bo przed nami wielka niewiadoma. Co najbardziej było dla nas w tej szkole istotne?- wszystko. Każda lekcja, przerwa, piątka, każda jedynka. Każde słowo, każda chwila milczenia. Wszystko to zabieramy ze sobą.
Trzy lata minęły bardzo szybko. Mury szkoły opuszczają już inni, bardziej dojrzali, świadomi siebie młodzi ludzie. Większość z nich dobrze wspomina współpracę z wychowawcami, którzy sprawdzili się jako nauczyciele, ale także pedagodzy, opiekunowie, a często nawet przyjaciele. Mają świadomość tego, że nie będzie im łatwo. Przed nimi pierwsze największe wyzwanie - egazminy. Mimo plotek, które krążą wokól wszystkich zainteresowanych, że w tym roku matura będzie wyjątkowo trudna, żeby "coś komuś udowodnić" dyrekcja uspokaja
Tematy maturalne są przygotowywane rok wcześniej i składane w specjlnym banku. Dlatego tegoroczne przedmaturalne zawirowania nie będę miały wpływu na poziom trudnośći zadań egazminacyjnych.
Wszystkim maturzystom życzymy połamania długopisów, a ich rodzicom dużo cierpliwości.