Festiwalowa karuzela informacji już się rozkręca. Pojawiły się pierwsze nazwy zespołów i wokalistów, którzy mieliby wystąpić w tym roku na jarocińskiej scenie.
Głód informacji, jeśli chodzi o jarociński festiwal zawsze był duży. Szczególnie dało się to odczuć przy organizacji ubiegłorocznej edycji.
Kiedy pod koniec 2018 roku burmistrz Adam Pawlicki podjął niespodziewanie decyzję o radykalnych zmianach, na kilka miesięcy zapanowała cisza wokół wydarzenia.
Wszyscy zadawali sobie pytania: kto wystąpi, ile będą kosztowały bilety, czy będą zniżki dla mieszkańców gminy Jarocin i wreszcie kiedy odbędzie się festiwal. Burmistrz umiejętnie budowało napięcie i powoli dozował informacje, czym coraz bardziej rozbudzał ciekawość miłośników festiwalu.
Z drugiej strony może to tylko świadczyć o tym, że zainteresowanie jarocińskim wydarzeniem jest ciągle duże.
Nie inaczej jest w tym roku. Ledwie pojawiło się ogłoszenie o przetargu na organizację tegorocznego wydarzenia, a już zaczęła krążyć lista wykonawców, którzy mają ponoć wystąpić w Jarocinie 10 i 11 lipca.
I tak według tych doniesień na scenie mają stanąć takie legendy jak węgierski zespół Omega czy brytyjski Uriah Heep.
Do nich ma dołączyć Tomek Lipiński, współzałożyciel zespołów Brygada Kryzys, Tilt i Fotoness, który o swoim występie poinformował w mediach społecznościowych, gdzie tak zwrócił się do swoich fanów:
„Będę dziękował wam koncertami, podczas których mój wspaniały zespół i ja, jak zwykle, damy z siebie wszystko - 14 marca na wręczeniu Fryderyków, 10 lipca w Jarocinie - te daty mogę już nieoficjalnie potwierdzić.”
Czy te informacje się potwierdzą, zobaczymy. Póki co czekamy na rozstrzygniecie przetargu na organizatora tegorocznego festiwalu. Swoje oferty złożyły dwie firmy: Fabryka Sp. Realizatorów Filmowych i Telewizyjnych z Warszawy oraz MJX z Brzeziny (woj. łódzkie) [na ten temat więcej czytaj TUTAJ].