Po południu rodzina, policja i straż pożarna ruszyli na poszukiwania starszego mieszkańca Dobieszczyzny. Przed południem wyszedł do lasu na grzyby i nie wracał.
- O godzinie 16.25 zostaliśmy powiadomieni o zaginięciu mężczyzny, który przed południem wybrał się do lasu na grzyby. Rodzina nie mogła z nim nawiązać kontaktu - relacjonuje oficer dyżurny Komedny Powiatowej Policji w Jarocinie.
Syn mężczyzny poprosił o pomoc policję i straż pożarną.
Ratownicy weszli do lasu. Ruszyli na poszukiwania na quadzie.
- Po kilkunastu minutach strażacy dojechali do poszukiwanego mężczyny, który znajdował się już w towarzystwie innych grzybiarzy – relacjonuje oficer dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Jarocinie.
Mężczyzna nie wymagał pomocy medycznej. Prócz policji w akcji uczestniczyły 2 zastępy OSP Dobieszczyzna.
[AKTUALIZACJA]
Z redakcją portalu skontaktowała się rodzina mężczyzny, który zagubił się w lesie. Przedstawili, jak wyglądało odnalezienie mężczyzny. Podkreślają, że strażacy w kilka minut przyjechali na miejsce zdarzenia.
- Straż już była w trakcie poszukiwań w lesie, kiedy to tata został odnaleziony w innym miejscu w lesie i samochodem dowieziony w miejsce zbiórki straży i policji – piszą najbliżsi do redakcji portalu.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.