Remont kościola św. Marcina rozpoczął się w maju. Zakończenie prac planowane jest na połowę lipca. Jak twierdzą fachowcy była to ostatnia chwila, aby uratować ten zabytek.
Jaki był zakres prac? Ile to będzie kosztowało? Skąd pochodzą pieniądze na przeprowadzenie remontu? Których elementów nie dało się uratować, a które wymagają przewiezienia do pracowni konserwatorskiej do Ostrowa Wielkopolskiego. Z jakimi trudnościami i problemami borykała się ekipa, którą kierował Mirosław Wiącek z pracowni w Ostrowie Wielkopolskim?
Odpowiedzi na te wszystkie pytania znajdziesz w bieżącym wydaniu "Gazety Jarocińskiej".[ZOBACZ TUTAJ]
Specjalista, który wraz z bratem i bratową zajmują się konserwacją zabytków, ma wyjątkowo szeroką wiedzę i praktykę, zdobywaną nie tylko na terenie diecezji kaliskiej. Kontynuuje też rodzinną tradycję. Dwadzieścia lat temu renowację wnętrza kościoła św. Marcina przeprowadzał jego ojciec - Julian Wiącek. Ta sama pracownia zajmuje się też przywracaniem blasku wnętrzu sanktuarium w Golinie.