Maciej Konieczny, dyrektor m.in. Zespołu Szkół Społecznych w Jarocinie, zniknął z placówki. Pojawiły się plotki, że zrezygnował z posady. Jak jest naprawdę?
Marian Matkowski, wiceprezes Jarocińskiego Stowarzyszenia Edukacyjnego, które prowadzi szkołę społeczną, o sprawie słyszy pierwszy raz. – To nie jest prawda. Pan Konieczny na razie do zarządu złożył podanie o urlop. Ma zaległy urlop, bo wiadomo, jako dyrektor nie wykorzystywał go, bo w wakacje musiał dopilnowywać remontów – poinformował.
– Nic mi o tym nie wiadomo. Jestem zaskoczona tym, co pan mówi – reaguje na pytanie dziennikarza Iwona Nowaczyk-Krajewska, prezeska Jarocińskiego Stowarzyszenia Edukacyjnego. Potwierdza, że Maciej Konieczny poszedł na urlop. – Urlop jest podzielony na dwie części. Mniej więcej do połowy grudnia jest to urlop płatny, który był zaległy, a później do 31 stycznia jest urlop bezpłatny. I od drugiego semestru dyrektor normalnie wraca po tej przerwie, po feriach zimowych – zapewnia.
Plotki dementuje sam zainteresowany. – Na ten moment takich planów absolutnie nie ma. (…) Wysłałem pismo do rodziców podsumowujące wszystkie sukcesy „społecznego” z zeszłego roku i na końcu napisałem, że wykorzystuję zaległy urlop i wrócę do państwa 1 lutego, żeby przeprowadzić trzy egzaminy państwowe, które w szkole będą, i tu się nic nie zmienia w tym temacie – tłumaczy Maciej Konieczny, dyrektor ZSS w Jarocinie. – Jeśli sobie poradziłem, równocześnie będąc dyrektorem i prezesem tak wielkiej spółki Jarocin Sport, to tym bardziej mała szkółka w Wilkowyi (gdzie też jest dyrektorem – przyp. red.) nie powinna przeszkodzić – dodaje Konieczny.