Adam Pawlicki, burmistrz Jarocina, Rajmund Banaszyński, przewodniczący Rady Miejskiej w Jarocinie oraz radny Mariusz Kaźmierczak i zespół Za Zu Zi odwiedzili partnerskie miasto Hatvan (Węgry). Niestety, w drodze powrotnej jarocińskiej delegacji zepsuło się auto…
O problemach podczas powrotu z Hatvan poinformował na wtorkowej sesji Rajmund Banaszyński. Z powodu zepsutego samochodu obaj radni do Polski przylecieli samolotem. Adam Pawlicki na sesję nie dotarł. Musiał poczekać, aż jego auto zostanie naprawione.
– Pan burmistrz jest w trakcie powrotu. Już jedzie do Polski – zapewniał wczoraj po południu Michał Fijałkowski, sekretarz gminy Jarocin. Dziś włodarz jest już w pracy, jednak dziennikarzowi nie udało się z nim porozmawiać. – Najpierw burmistrz prosił przez sekretarza – poinformowała pracownica Kancelarii Burmistrza. – Pan burmistrz siedzi nad dużą ilością papierów z racji tego, że ten wyjazd się przedłużył – tłumaczy burmistrza sekretarz gminy.
Na swoim profilu facebookowym Pawlicki napisał: „Padał deszcz w Hatvan, ale padły też konkretne propozycje współpracy: wymiana szkolna, obozy kondycyjne pilkarzy w Jarocinie i w olimpijskim ośrodku w górach Matras, festiwale z wymianą kapel, oraz inne aktywności wielu stowarzyszeń”.
Michał Fijałkowski wyjaśnia, że koszty zakwaterowania, wyżywienia i transportu na miejscu pokrywała strona zapraszająca. Natomiast całkowite koszty dojazdu będą znane po rozliczeniu delegacji.
W czasie wyjazdu w mieście partnerskim odbył się Határtalan Zenei Fesztivál, podczas którego wystąpił m.in. jarociński zespół Za Zu Zi.