Policja i straż pożarna otrzymały wezwanie do Łobza (gm. Jaraczewo).
O godzinie 6.12 służby ratunkowe wezwano do nietypowego zdarzenia w Łobzie.
Ze wstępnych informacji wynika, że jadący od Jaraczewa peugeotem nie zapanował nad pojazdem na łuku drogi, uderzył w barierę ochroną, a potem wjechał do stawu. Kierujący autem o własnych siłach opuścił pojazd przed przybyciem straży pożarnej.
Dokładne okoliczności zdarzenia ustala policja. Prócz policji na miejscu zdarzenia pracowały dwa zastępy JRG Jarocin i OSP Jaraczewo. Nie była konieczna interwencja Zespołu Ratownictwa Medycznego.
[AKTUALIZACJA 10:30]
Policja podała wstępne ustalenia odnośnie zdarzenia.
- Kierujący peugeotem 407 zjechał na pobocze, po czym wjechał do stawu. 40-letni mieszkaniec gminy Jaraczewo nie odniósł obrażeń ciała – relacjonuje oficer dyżurny KPP w Jarocinie.
Mężczyzna prowadził samochód pod wpływem alkoholu. W jego organizmie stwierdzono 2,37 promila alkoholu.