Stanisław Martuzalski wyjechał na dwutygodniowe wakacje. Burmistrz wrócił z opalenizną...
Ubiegłego lata burmistrz Jarocina wykorzystał urlop na pobyt w Tureckim Korkuteli (miasto zaprzyjaźnione). Tam spotkał się między innymi z miejscowymi władzami. Okoliczności wizyty ujawniła „Gazeta Jarocińska”.
W tym roku miejsce wypoczynku burmistrza było trzymane w tajemnicy. Radni opozycji dywagowali, że Martuzalski poleciał do Honolulu. Najbliżsi współpracownicy twierdzili, że nie wiedzą, gdzie pojechał włodarz miasta. Z niepotwierdzonych informacji można usłyszeć, że burmistrz znów wybrał Turcję.
Stanisław Martuzalaskie nie chce zdradzić, skąd przywiózł hebanową opaleniznę. - Na Helu też się tak można opalić - zapewnia w rozmowie z portalem.
Obserwatorom nie umknęło, że burmistrz wrócił z wakacji bez zarostu. Została tylko mała bródka. - Zgoliłem wąsa chyba pierwszy raz od 31 lat - przyznaje Martuzalski.
(nba)
Która wersja - wąsem, czy bez - podoba wam się bardziej? Zagłosujcie w naszej sondzie:
{loadposition sonda_1_kg}